23 grudnia 2015

Wesołych Świąt! - śwąteczny pokaz slajdów

Z okazji Świąt Bożego narodzenia, życzymy Wam wspaniałych świąt spędzonych z rodziną. Niech wasze życie będzie wypełnione przyjaźnią i miłością.
Życzą:
Małgorzata, Zuzia, Wiki, Emy, Kicia, Astulka i Siggy



22 grudnia 2015

Prezenty świąteczne

Cześć kochani!
Już zwierzęcy szał zakupowy mam prawie za sobą. Jeszcze tylko kupię coś świnkom i prezent będzie pełny.

20 grudnia 2015

Wielkie zmiany w naszym życiu

Cześć kochani!
Kim jest ta młoda dama?

To Emy. Jest pięciomiesięczą sunią rasy shih tzu. Ciągle chce się bawić. Tak jak Wikcia uwielbia piszczące zabawki i patyki. Jest bardzo inteligentna. Potrafi:
1. Siad
2. Leżeć
3. Daj prawą łapkę
4. Daj lewą łapkę
5. Piątka
6. W której ręce jest smakołyk
7. Hop
8. Skacz
9. Czekaj
 10. Obrót

17 grudnia 2015

Motywacja to klucz do sukcesu!

Cześć kochani,
Jak sami radziliście zrobiłam sobie przerwę w pisanu i motywacja sama wróciła. Miałam dni w których myślałam nad usunięciem boga i nawet to zrobiłam, ale po kilku sekundach go przywróciłam. Właśnie wczoraj (wtedy został skasowany) uświadomiłam sobie, że ten blog jest dla mnie wszystkim.

30 sierpnia 2015

Chęć jest... lecz weny brak

Cześć. Muszę opisać Wam pewną sytuację i choć to blog nie o mnie, opowiem o swoich uczuciach. Sami widzicie, że posty są co kilka tygodni, są krótkie i pewnie nudne. Przez ostatnie dwa/trzy miesiące nie mam kompletnie weny.

08 sierpnia 2015

Długa przerwa i coś więcej o Siggy

Cześć. Pobiłam samą siebie z przerwą w blogu, ale powiem Wam, że potrzebowałam tego. To był czas przemyśleń, ponieważ dużo decyzji podjęłam bardzo szybko i w gruncie rzeczy wyszło mi to na dobre. W tym czasie działo się bardzo dużo. Nowa przyjaciółka Asti, Siggy już się zaklimatyzowała. Dziewczynki od początku się dogadały i nawet nie odczułam ustalania hierarchii pomiędzy nimi. W naszym stadzie rządzi Asti, jednak nie jest to bardzo odczuwalne. Dziewczynki mają klatkę 100x55 cm i stały wybieg około 3m2. Astulka po kupnie towarzysza zrobiła się bardziej radosna i mniej czasu śpi. Wcześniej myślałam, że jest po prostu leniwa, ale miliłam się, ponieważ to rozbrykany prosiaczek, który potrzebował towarzystwa. Nie róbcie tego błędu co ja na początku i kupujcie co najmniej dwie świnki morskie. Teraz widzę, że te zwierzęta są silnie stadne i nie mogą być same, ponieważ w pojedynkę czują się źle. Jak ktoś ma jedną świnkę niech jak najszybciej kupi jej kompana, ponieważ jedna świnka to smutna świnka. Uczcie się na moim błędzie, a sami go nie popełniajcie. Siggy jest bardzo odważnym i sprytnym zwierzątkiem. Po tygodniu podchodziła do mnie. Zdarzają się też takie momenty, w których ucieka, jednak z dnia na dzień jest ich coraz mniej. Jednym słowem jest już prawie oswojona. Pieski były bardzo podekscytowane przybyciem nowej koleżanki do naszego stadka. Cała czwórka (Zuzia, Wiki, Asti, Siggy) nie boją się siebie, a Wikusia jak zwykle matkuje prosiaczkom. Z nowości to chyba tyle. U Kiciusi po staremu. Codziennie idzie na przechadzkę po okolicy. W te upały rzadko chodzimy z psiakami na spacery ( na ogół jak idziemy to o 21:00 na około godzinę).





To chyba na tyle w tym bardzo krótkim wpisie. Już wracam nowa, wypoczęta z dużą ilością postów.


PS. Zdjęcia wybiegu. (przepraszam za słabą jakość, zdjęcia robiłam telefonem)




17 lipca 2015

Wszystkiego najlepszego

Sześć lat temu, dokładnie 17 lipca 2009 roku koło godziny 09:00, przeszły na świat szczeniaczki. Jednym z nich była Zuzieńka. Szczeniak rósł, rósł i rósł, aż wyrósł na wielkoluda o wadze 1,5kg. Lata mijają, jak z bicza strzelił. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę z tego, że Zuzia ma już sześć lat. Kiedy to minęło? Ta historia zaczęła się pewnego jestennego  dnia. Zawsze marzyłam o Yorku. Rodzice jednak nie zgadzali się na psa, ponieważ to duży obowiązek i według nich same problemy. Pewnego dnia wróciłam ze szkoły. Spojrzałam pod krzesło i oczom ukazał mi się malutki szczeniak. Wspólnie ustaliliśmy, że nazwiemy go Pusia. Pusia po dniu przemianowana na Zuzia, z radością odkrywała świat i tak zostało do dziś.










Kochana Zuzieńko. Dziekuję Ci, że jesteś z nami już prawie sześć lat.
Dziękuję, że byłaś ze mną w chwilach radosnych i smutnych.
Dziękuję, że zawsze potrafiłaś wybrnąć z nieciekawych sytuacji.
Dziękuję, za twoją bezgraniczną miłość.
Dziękuję, że jesteś.


05 lipca 2015

Życie w stadzie jest przyjemniejsze

Cześć.
Życie w stadzie jest przyjemniejsze. Przy koleżance ma
się z kim porozmawiać, kłucić, za kim chodzić i komu zabierać sianko z dzioba. Świnki morskie to zwierzęta silnie stadne, które potrzebują towarzystwa.

Przy zakupie Asti byliśmy tego w 100% świadomi, więc poszliśmy z wizją zakupu dwu prosiaczków. Jednak gdy poznaliśmy historię maleństwa od razu wybiliśmy sobie to z głowy. Asti była odrzucona od stada i cała pogryziona. Według mnie postąpiliśmy słusznie, kupując tylko ją. Świnka żyła i żyje nadal od ośmiu miesięcy (od grudnia, do lipca) sama, ale co to za życie? Na początku byliśmy przeciwni zakupowi drugiej świnki morskiej, ponieważ baliśmy się, że Asti będzie traktowała ją, tak jak traktowało ją jej rodzeństwo. Jenak teraz widzimy, że brakuje jej towarzystwa. Od około miesiąca zrobiła się leniwa, przytyła i widać, że się jej strasznie nudzi. Pomimo moich starań, wielkiej klatki i dużo poświęconego czasu, nie potrafię jej uszczęśliwić. Podjęlismy bardzo ważną decyzję, która odwróci do góry nogami życie Prosiaczka... kupujemy drugą świnkę morską. Za dwa tygodnie wróci do mnie duża klatka (ta 100cm). Połączę ją z dotychczasową zagrodą. Ogólnie cała klatka będzie miała 100×55cm+90×60cm, więc na brak miejsca świneczki na pewno nie będą narzekać. Maluch zostanie zakupiony od dziewczyny, która kupiła z zoologicznego dla towarzystwa swojej samiczki świnkę "dziewczynkę". Jednak szybko okazało się, że 
"samiczka" jest samcem i że spodziewają się potomstwa. Już maluch jest zarezerwowany i za około dwa/trzy tygodnie będzie gotowy do odbioru. Uważam naszą decyzję za słuszną. Jedna świeczka dostanie towarzyszkę, a druga dobry domek.
Kochani to chyba na tyle w tym poście. Nie mogę się doczekać, aż nowa Świneczka zamieszka z nami. Mam nadzieję, że Asti ją zaakceptuje i stworzą zgrany zespół. Jeśli tak się stanie życie Prosiaczka odmieni się na lepsze i weselsze.
Papa
PS. Jak będę miała zdjęcia małej to na pewno je dodam. I jeszcze na koniec fretki mojej siostry Leo (ciemny) i Vinci (jasny).



27 czerwca 2015

Wakacyjne zmiany klatki i nasze plany

Cześć,
Wreszcie normalny, na luzie post. Tak się cieszę, że wróciła stara Gośka. Tą notatkę piszę z przyjemnością, bo chcę, a nie muszę. Przyjechała do nas z Niemiec moja siostra, a z nią dwie urocze fretki Leo i Vinci. Nie mogła przywieść klatki autobusem, więc maluchy przez cały pobyt mieszkają w klatce Asti. Był tylko jeden problem. Gdzie będzie mieszkać Prosiaczek? Najpierw (a tak naprawdę na mniej niż pięć minut) została zakwaterowania w klatce dla małych gryzoni (koszatniczki, szczury...). Jednak bardzo szybko okazało się, że nie mieści się w przejściu (ach ten mój kochany grubasek). Jedyne co mi zostało to klatka dla posługi, ale byłoby to chyba jeszcze grosze rozwiązanie. Jedyne co mogłam wykorzystać to kuwety. Czemu nie? Połączyłam trzy (dwie z klatki dla małych gryzoni, a trzecią zrobił mój tata). Wszytko byłoby super, gdyby nie jeden mały aspekcik. Moja konstrukcja nie miała ścian. Nie chciałam wykorzystać kartonu, ponieważ Asti nie widziałby otoczenia. Na całe szczęście w piwnicy znalazłam kartki o wysokości 30 cm (świnki skaczą do 30 cm). Ale ulga. Udało się. Złóżyłam pięć kratek, kawałek kartonu i trzy kuwety (dwie krótkie, jedna długa). Efekt mnie bardzo zaskoczył, ponieważ myślałam, że bedzie gorzej. Cała klatka ma 90×60cm. Świnka ma dużo miejsca, co najbardziej mnie cieszy.

Nasze plany na wakacje:
-pisać często posty
-nauczyć się kilka komend
-zrobić dwa filmiki (jeden ze sztukami, a drugi podsumowujący wakacje)
-chodzić często na spacery
-zbudować tor Agility
-biegać
-spotykać się ze znajomymi (moimi i psiaków)
-nie lenić się!
-spędzać dużo czasu ze zwierzakami
-nie nudzić się
Jak spełnimy te wszystkie warunki wakacje będą bardzo udane. Jak sądzicie, uda się?

Co sądzicie na temat naszej nietypowej klatki?

Papa



21 czerwca 2015

LBA razy 3


Zasady znajdziecie w zakładce LBA.
Nominacja 1
Zostaliśmy nominowane przez bloga Prosiaczkowo
Pytania:
1. Jaka jest Twoja pasja?
Moją pasją są
od zawsze zwierzęta. Interesuję się również fotografowaniem i tańcem.
2. Co lubisz robić w wolnym czasie?
Moim ulubionym zajęciem w wolnym czasie jest zabawa z moimi zwierzakami i pisanie postów.
3. Jakie było Twoje pierwsze zwierzątko?
Moim pierwszym zwierzakiem były dwie papużki Maja i Gucio. Niestety już nie żyją, ponieważ umarły ze starości.
4. Co skłoniło Cię do pisania bloga?
Poczułam, że chcę zapisywać przygody z życia moich zwierząt, żeby jak już dorosnę mieć miejce wspomnień.
5. Ile masz lat?
Mam 13 lat.
6. Kiedy masz urodziny?
W lutym.
7. Jaki jest Twój ulubiony przedmiot w szkole?
Bardzo lubię plastykę, ponieważ mogę się na tym przedmiocie wykazać.
8. Czy myślisz, że zwierzęta mogą być Naszymi przyjaciółmi?
Oczywiście, że tak! Zuzia, Wiki, Kicia i Asti są moimi najlepszymi przyjaciółkami.
9. Czego się boisz?
Boję się wielu rzeczy, ale nie potrafię ich wymienić.
10. Co sprawia Ci radość?
Radość sprawia mi czas spędzony z bliską osobą.
11. Od kiedy prowadzisz bloga?
Bloga prowadzę od 25 stycznia 2015 roku. 
Nominacja 2
Zostałyśmy nominowanie przez bloga Świnkowe pogaduchy
Pytania:
1. Ile masz zwierząt?
Mam dwa psy, kota i świnkę morską.
2. Co myślisz o wegetariatach?
Uważam, że każdy ma prawo wyboru, czy będzie jeść mięso, czy nie.
3. Ile masz lat?
Mam 13 lat.
4. Twoje ulubione danie?
Naleśniki.
5. Gdzie najbardziej chciałabyś pojechać.
Nie mam takiego miejsca, ale moim marzeniem jest zwiedzić cały świat.
6. Twoje hobby?
Zwierzęta, taniec i fotografowanie.
7. Kim chcesz zostać w przyszłości?
Psychologiem zwierzęcym.
8. Po czym twoim zdaniem można rozpoznać dobrego człowieka?
Przede wszystkim po zachowaniu. Po tym jak się odnosi do ludzi i zwierząt.
9. Nie mam ulubionego koloru. Lubię prawie wsyzstkie oprócz żółtego.
10. Czy masz rodzeństwo?
Tak, starszą siostrę, która jest już dorosła.
11. Jakie zwieryki najbardziej lubisz.
Kocham wsyzstkie zwierzęta.
Nominacja 3
Zostałyśmy nominowane przez bloga psie pytania
Pytania:
1. Dlaczego akurat ten pies ?
Ponieważ Wiki i Zuzia od samego początku wydały mi sie wyjądkowe.
2. Co byś wolał agresję lękową czy dominacyjną ?
Stanowczo lękową. Wikusia ma ją i jakoś sobie radzimy.
3. Planujesz coś specjalnego w wakacje ?
Jeszcze nie wiem.
4. Jaka jest twoja ulubiona rasa psa ?
Kocham wszystkie psy. Nie mam ulubionej rasy.
5. Jakie zabawki lubi twój pies ?
Zuzia nie lubi się bawić, a Wikusia kocha wszystkie zabawki co piszczą.
6. Jak często chodzisz z psem na spacery ?
Conajmniej raz dziennie idziemy na długi spacer.
7. Co sądzisz o diecie BARF ?
Szczerze mówiąc nie wiem co to jest.
8. Zmieniłbyś coś w swoim psie ? Jak tak to co.
Nic. Moje psiaki są idealne takie jakie są.
9. Co cię najbardziej fascynuje w psie ?
Ich bezgraniczna miłość.
10. Pies agresywny z natury - co o tym myślisz
Uważam, że nie ma psa agresywnego z natury. Zależy to od wychowania.
11. Na jakie rasy powinno być jeszcze wydawane pozwolenie ?
Uważam, że na żadne.
Moje pytania:
1. Od kiedy prowadzisz bloga?
2. Ile masz lat?
3. Czy przed obecnym zwierzakiem miałaś jakiegoś czworonoga?
4. Jakiej cechy nie lubisz w ludziach?
5. Co najbardziej lubisz jeść?
6. Jaki jest twój ulubiony film?
7. Ulubiona książka?
8. Jaki masz talent?
9. Masz rodzeństwo?
10. Czy jesteś zwolennikiem sterylizacji/kastracji?
11. Co lubisz robić w wolnym czasie?


15 czerwca 2015

UWAGA! Wielkie zmiany na blogu

Ten miesiąc mnie wpadlił. Przez wczorajszy dzień, cały czas siedziałam z chusteczką w ręku i się nad sobą urzalałam. W końcu powiedziałam sobie: "Dość! Dość z tym!". Ostatni miesiąc porowadzenia tego bloga był dla mnie katorgą. Mijał tydzień, a razem z nim myśl: "O nie! Kolejny post!". Kiedyś, gdy byłam niedoświadczoną blogerką pisanie sprawiało mi wielką satysfakcję. Cieszyłam się, gdy pod postem pojawił się jeden komentarz. Moje notatki były niedopracowane, kilka razy w tygodniu... ale robiło mi to satysfakcję. Pewnego dnia poczułam, że chcę być najlepsza. Zaczęło się od zmiany tła i dopracowania postów. Nie pisałam już o tym co chciałam, co podpowiadało mi serce, tylko to co uważałam, za najlepsze. Tą decyzja była moim najgłupszym błędem. Dość! Od dziś posty będą kilka razy w tygodniu, a czasem zrobię sobie przerwę, będą krótsze i nie tak dopracowanie jak kiedyś... ale będą moje! Mam nadzieję, że uszanujecie moją decyzję.
Dziękuję Wam, że jesteście.


31 maja 2015

Przedwakacyjny zawrót głowy



O tym, że Wiki i Zuzia są notorycznymi przestępcami, możecie się dowiedzieć z zakładki "Aniołki w akcji", jednak w ostatnim czasie pobijają same siebie. Ich współpraca stanęła na najwyższym poziomie, który powiększa się jeszcze bardziej, jak do pomocy przychodzi Szilka- sunia mojej siostry i jej męża. Ach, jaka wtedy jest zabawa. Przecież jak jedna kradnie, druga pomaga, a trzecia stoi na czatach łatwiej i przyjemniej się pracuje. Powiem wam szczerze, że widzę różnicę w zachowaniu jednego psa, a kilku. Zuzia jak była sama, prawie ciągle spała i była strasznie chuda. Teraz jak ma przyjaciółkę przybyło jej na wadze i chętniej się bawi. Adopcja Wiki zmieniła nasze życie na dobre. Kolejną cieszącą mnie wiadomością jest to, że Wikcia od jakiegoś czasu chętniej współpracuje. Łatwiej i szybciej uczy się komend. Pchanie wózka przyszło jej bardzo łatwo, a teraz uczymy się wkładania do koszyka nie tylko zabawek, ale również innych przedmiotów, co uwierzcie nie jest takie proste. Nasza lista sztuczek z tygodnia na tydzień się powiększa. Jak narazie wygląda tak:
1.Siad
2.Leżeć
3.Daj łapkę prawą i lewą
4.Puść
5.Poproś
6.Daj głos
7.Turlaj się
8.Zdechł pies
9.W której ręce jest smakołyk?
10.Czołgaj się
11.Obroty
12.Daj buzi
13.Wejdź przednimi łapkami
14.Pudełko (wejdź na pudełko, pufę itp.)
15.Żółwik
16.Piątka
17.Obrót na dwóch łapkach
18.Nie ruszaj się
19.Nie rusz
20.Pchaj wózek.
21.Wrzuć do koszyka-uczymy się.



W wakacje postaram się zrobić filmik ze sztuczkami Wiki, Zuzi i Asti. Należy to do jednych z moich planów. Innym jest bieganie przynajmniej raz w tygodniu, nauczenie wszystkich przynajmniej trzech sztuczek, nagranie filmiku podsumującego wakacje... Całą listę poznacie 26.06.2015 roku.



23 maja 2015

Czas zacząć aktywne życie!


Ostatnio czas spędzamy bardzo aktywnie. Chodzimy na długie spacery i biegamy. Wiki jest w siódmym niebie, bo może się wyhasać, a i mi przy tym kondycja się poprawi, bo uwierzcie, przyda się. W weekendy rano idziemy na długi spacer, a wieczorem biegamy. Po drodze jeszcze trening, zabawa z Asti i Kicią. Właśnie tak mija nam cały dzień. Dla mnie chwila spędzona z Wiki, Zuzią, Asti i Kicią to najlepsza chwila. Moment w którym mogę się zrelaksować i odpocząć od myślenia o tak zwanych głupotach. Ostatnie dni minęły nam bardzo ciekawie i szybko. Dlaczego wszystko co dobre szybko się kończy?

20.05.2015r. (środa)
Był to słoneczny i ciepły dzień. Pogoda wymarzona na spacer. Najpierw poszłyśmy wzdłuż obwodnicy, następnie skręciłyśmy do parku, w którym spodkałyśmy yorka- koleżankę Zuzi i Wiki. Zadowolone pieski bawiły się ze sobą przez około godzinę. Cały spacer trwał dosyć długo, wystarczająco tyle żeby łobuzy się zmęczyły. Po powrocie do domu od razu poszły spać.
Co przyniósł nam ten dzień?
Ten dzień nie przyniósł nam wiele, ale miło spędziliśmy czas w swoim towarzystwie.



21.05.2015r. (czwartek)
Pogoda z pięknej i słonecznej, w czwartek zmieniła się nie do poznania. Zaczął lać deszcz i niestety po spacerze zostały tylko marzenia. Mimo to nie zamierzałam czasu spędzić bezczynnie. Już jakiś czas temu obiecałam sobie, że nauczę Wiki pchać wózek z zakupami. Wyobraźcie sobie udało się! Najpierw mówiłam jej komędę wejć przednimi łapkami, później było trochę ciężej z pchaniem wózka, ale robimy postępy.
Co przyniósł nam ten dzień?
Czwartek przyniósł nam bardzo wiele. Wiki, co mnie zdziwiło szybko nauczyła się pochłania wózka i nawet się nie bała. Ten dzień będę pamiętać bardzo pozytywnie.







22.05.2015r. (piątek)
Pogoda też do rewelacyjnych nie należała. Po szkole zabrałam się za robienie zdjęć do strony "Aniołki w akcji!". Fotografowanie trwało dosyć długo, ale było warto.
Co przyniósł nam ten dzień?
Dzień ten uważam za udany, ponieważ mamy więcej, według mnie ciekawych zdjęć i oczywiście spędziliśmy dużo czasu razem.










23.05.2015r. (dziś, sobota)
Dzisiaj nie możemy narzekać na pogodę. Nie pada deszcz, słońce próbuje się przedrzeć przez chmurki. Jest w sam raz. Koło godziny 10:00 zabrałam się za uczczenie Wiki wkładania przedmiotów do wózka. Rozumie o co mi chodzi, jednak jeszcze nie zawsze trafia do środka, tylko obok, mimo wszystko bardzo jestem z niej dumna, bo szybko załapała tą komędę.


A Wy jak spędzanie wolny czas?