Wczoraj robiłam zwierzaczkom, (a tak dokładnie Wikci i troszeczkę Asti) zdjęcia. Tak, nie robiłam Zuzi i Kici, bo jakoś nie miały nastroju na sesję foto i ciągle uciekały, wierciły się, więc nie chciałam ich męczyć. Nie ma nic na siłę. Tak jak zwykle najwięcej zdjęć jest Wikci. Normalne. Moja mała modeleczka. Widać, że zdjęcia sprawiają jej przyjemność, bo dostaje smakołyki. Ach te smakołyki... Ona zrobi wszystko, żeby dostać chociaż jednego. Mała przekupna dziewczyneczka. Asti nie jest lepsza, ale ona jest za to tak strasznie wybredna. Jak dostanie koperek od strony "łodyżki" to tego nie zje i koniec, kropka! Czasem wpada nawet w taki szał, że podskakuje, zgrzyta zębami, a w drastycznych przypadkach potrafi nawet ugryźć. Mimo to Asti to najwspanialsza świneczka pod słońcem! Dobra przejdźmy do tych zdjęć, bo się bardzo rozpisałam.
To na tyle w tym poście. Mam nadzieję, że zdjęcia się podobają.
Paa!
Śliczne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńCudne :)
OdpowiedzUsuńH&F