20 grudnia 2015

Wielkie zmiany w naszym życiu

Cześć kochani!
Kim jest ta młoda dama?

To Emy. Jest pięciomiesięczą sunią rasy shih tzu. Ciągle chce się bawić. Tak jak Wikcia uwielbia piszczące zabawki i patyki. Jest bardzo inteligentna. Potrafi:
1. Siad
2. Leżeć
3. Daj prawą łapkę
4. Daj lewą łapkę
5. Piątka
6. W której ręce jest smakołyk
7. Hop
8. Skacz
9. Czekaj
 10. Obrót



Może zacznę całą historię od początku. Pamiętacie Szilkę? Kilka razy pojawiła się u nas na blogu. To shih tzu mojej siostry. Szila mieszkała z nami przez około dwa lata. Z Wikcią były najlepszymi przyjaciółkami. Gdy moja siostra przeprowadziła się za granicę Wiki została sama z Zuzią, a Zu nigdy nie chce się bawić. Wikcia chodziła smutna, nie zaczepiała, była ciągle wystraszona, miała coś w rodzaju deprasi. Specjalistka od psów doradziła nam kupno trzeciego psiaka, bo z Wikusią było coraz gorzej. Jak nam pani poradziła, tak zrobiliśmy. Dziewczynki się bardzo zaprzyjaźniły, do tego stopnia, że stały się nierozłączne. Jedna bez drugiej nigdzie nie pójdzie. Jak ostatnio wzięłam samą Wiki na spacer, Niunia załatwiła się i od razu odwróciła się na pięcie do domu. Gdy wróciłyśmy się po Emy zadowolona szła przed siebie. Jestem zdania, że każde zwierzę powinno mieć towarzysza tego samego gatunku (chyba, że jest aspołeczne), bo np. jeden piesek, czy świnka morska nie są tak szczęśliwe. Sama widzę po Wiki i Astulce. Co innego gdy wychowuje się od zawsze samo. Wtedy jest do tego przyzwyczajone i traktuje nas jako towarzysza. To jest tylko moje zdanie.
To nie koniec pozytywnych zmian. Kicia nie wychodzi już na dwór. Jak była mała uratowaliśmy ją z podwórka i jakoś od zawsze ciągnęło ją na zewnątrz. Jak za około rok się przeprowadzimy w bezpieczne miejsce, może znowu zacznie wychodzić, choć mam nadzieję, że tak się nie stanie. To też zależy od niej, bo od zawsze chodziła sobie na spacerki (teraz ma cały wielki strych dla siebie i tam sobie "spaceruje"). Za niedługo będzie miała tylko dom i może być nieszczęśliwa. Nie myślcie też, że ona mieszka na dworze, nie jej mieszkaniem jest nasz dom.
Bardzo zmieniła się też klatka świnek.  (przepraszam za strasznie słabą jakość)
Co o niej sądzicie?
Do następnego posta.


4 komentarze:

  1. Jejku, gratulacje psiny! <3
    Prawdziwe słowa, powiedz to moim rodzicom :((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Nie bierz tego tak do siebie. Nie konicznie jeden psiak nie jest szczęśliwy np. moja Zuzia wychowywała się sama i nie potrzebuke koleżanki do szczęścia :).

      Usuń
  2. Psiak jest śliczny! :) Cudowny! <3
    Wesołych i zdrowych świąt!
    Pozdrawiamy Gorąco! :)
    http://codziennebeagle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Masz dla mnie jakąś radę, lub po prostu chcesz mi coś powiedzieć? Napisz proszę komentarz. Ciebie to nic nie kosztuje, a mi przynosi wielką radość. :)